W tym roku Milan urządził imprezę urodzinową z drobnym wyprzedzeniem z powodów logistycznych. Milan dostał dużo wspaniałych prezentów lecz najbardziej cieszył się z gości, zwłaszcza z dzieci, z którymi bawił się do późnego wieczora.

Wszystkim rodzicom maluszków polecam park Efteling w Holandii, nieopodal Bredy. Park typu Disneyland jednak z większą ilością obszarów zielonych, z mniejszą, co prawda, liczbą atrakcji dla dorosłych, z paroma ciekawostkami dla najmniejszych dzieci w zamian. W efekcie mniejszy tłok i krótsze kolejki do atrakcji dla maluszków. Pogoda dopisała posuwaliśmy się powoli uganiając się za trójką dzieciaków. W przeciągu 6.5h jakie tam spędziliśmy nie udało się nam zobaczyć nawet 10% atrakcji a mimo tego Milan wrócił szczęśliwy i zmęczony, i o to chodziło. 

Dojazd do parku

Milan podziwia rybki

Mówiący śmietnik na papiery - Milan, Jakub i Zosia

Wejście do jaskini

Karuzela dla maluszków

20 km Brussels pokonane po raz kolejny. Ponownie w polsko-brytyjskim składzie szczęśliwie dobiegliśmy do mety. Tym razem w tropikalnych temperaturach, z gorszym wynikiem niż poprzednio jednak nie o wynik tutaj chodzi ale o miłą atmosferę.

Milan był najmłodszym reprezentantem swojego przedszkola w imprezie zorganizowanej z okazji Dnia Szkoły. Milan pięknie zatańczył oraz zagrał na trąbce. Pokaz wzbudził owacje na stojąco.